Droga…
Odcięłaś dopływ świeżej czystej radości
Teraz spazmatycznie łapię jej resztki z każdym oddechem
Kochana…
Podałaś mi do wypicia złoty kielich wypełniony
po brzegi trującym smutkiem
Miła…
Utopiłaś z uśmiechem szczęście
W rwącym potoku łez
Najdroższa…
Zmieniłaś każdy szept śmiechu
W bolesny krzyk
Droga przyjaciółko… TĘSKNOTO
Dominika Krystkiewicz